Dla tych, którzy chcieliby posmakować troszkę świata i przygody, a nie mają akuratnie sposobności na odbycie nawet
najkrótszych wojaży, dobrą propozycją może okazać się uczestnictwo w festiwalu
podróżniczym. Najbliższa ku temu sposobność, zwłaszcza dla osób żyjących w
Poznaniu zdarzy się w pierwszy weekend lutego (6-8. 02. 2015). W tych dniach w
Auli poznańskiego AWF-u odbędzie się czwarta edycja festiwalu podróżniczego NA
SZAGE.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą natura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą natura. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 29 stycznia 2015
niedziela, 18 stycznia 2015
Na koniec świata i jeszcze dalej ;) - KGP – Tarnica

piątek, 6 czerwca 2014
Odra - Droga H2O - Etap II
Spoglądając na mapę drogową z łatwością można zobaczyć
różne, kolorowe linie. Od wąziutkich, białych kresek, przez troszkę szersze
żółte i pomarańczowe tasiemki, aż po czerwone wstęgi, które jako pierwsze
rzucają się w oczy i tną przestrzeń mapy w ciężkie do określenia kształty. Czasem
nasze oko zawiesi się na chwilę w zadumie nad biało-granatową linią
symbolizującą autostradę, a raczej dłuższy bądź krótszy fragment jej
planowanego przebiegu. Pośród tych wszystkich linii, pod nimi właściwie,
spostrzegawczy czytelnik ujrzy nieśmiało wychylający się błękitny szlak. Szlak
biegnący swym niezmiennym torem od setek lat. Czytelnik zauważy rzekę, a jeśli
płomień dzikusa jest w nim wystarczająco jasny, zauważy coś jeszcze...
![]() |
Odra |
Zauważy
drogę.
Jeśli przyjmiemy, że Bystrzyca była zapomnianą drogą gminną, to dzisiaj
przejedziemy się pełnoprawną drogą krajową z odcinkami drogi ekspresowej..
Dzisiaj jedziemy Odrą.
czwartek, 29 maja 2014
Bystrzyca - Droga H2O - Etap I
Jak przebiegała podróż drogą nr H2O? Zapraszam do lektury.
piątek, 16 maja 2014
Życie ostre jak.... MACZETA!! ;)
Z zamiarem kupienia jakiejś maczety nosiłem się dość długo.
Rozpatrywałem przede wszytki zasadność zabierania tego typu narzędzia na leśne
harce. Ani to siekierka, ani nóż. Czy jest mi to w ogóle potrzebne?
Świeżutki Junior w świątecznej scenerii. |
Moje wahania zostały wykorzystanie przez bliskich. Dostałem
maczetę pod choinkę ;) Muszę przyznać, że obdarowano mnie modelem, którego kupna
nie brałem zupełnie pod uwagę. Co więcej, widząc ją po raz pierwszy nastawiony
byłem dość sceptycznie. No bo jak, maczeta z piłą?
No, ale spokojnie. Daliśmy sobie czas na zapoznanie i
dotarcie. Teraz po 1,5 roku myślę, że znamy się już nieźle i co nieco możemy o
sobie powiedzieć.
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Szlak Konwaliowy - maj 2012
Spływ w skrócie:
Termin : dwa dni w okolicach weekendu majowego 2012
Dystans: ok. 37 km (10 km pierwszego dnia i 27 drugiego)
Ilość pokonanych jezior: 17
W czasie jednej z wizyt na targach turystycznych TourSalon w
ręce wpadła mi ulotka Leszczyńskiej Organizacji Turystycznej reklamująca „jeden
z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce”. Był to Szlak Konwaliowy.
Kajakowy Szlak Konwaliowy ulokowany jest na terenie
Przemęckiego Parku Krajobrazowego, należącego do pojezierza leszczyńskiego.
Jest to prawie pełna pętla poprowadzona ciągiem polodowcowych jezior rynnowych
połączonych odcinkami kanałowymi. Dlaczego, prawie pełna? Otóż, niestety do
zamknięcia 37 km kółka brakuje jakieś 2,5 km i ten odcinek należy
przespacerować z kajakiem pod pachą leśną drogą.
Szlak Konwaliowy jest dość starym, bo PRL-owskim, „produktem
turystycznym”, o którym raz na jakiś czas ktoś sobie przypomina, robi akcję promocyjną i równie szybko zapomina.
Wody szlakowych jezior były mi już znane, ale chciałem sprawdzić jak smakuje to
słynne, przyprawione konwaliami danie w całości.
Pojechałem więc na spływ.
środa, 19 marca 2014
Sudety Zachodnie - wakacje 2013
Wycieczka w skrócie:
Termin: 12 -19 sierpnia 2013
Dystans: ok 107 km (bez trasy pokonanej autostopem)
Pasma: G. Izerskie, Karkonosze, G. Kamienne
Najwyższy szczyt: Śnieżka 1602 mnpm
"Długi" wyjazd wakacyjny w 2013 roku był niejako kontynuacją pomysłu realizowanego od poprzedniego lata, kiedy to obchodziliśmy górami całą Kotlinę Kłodzką. Tym razem wybraliśmy się w zachodnią część gór aby wypełnić tym samym plan przedreptania całych Sudetów. Spacer zajął nam 8 dni, które podarowały nam wspaniałą pogodę i dobre humory na cały wypad. Plecaki zostały spakowane, wstępne trasy wyznaczone, a buty napastowane. Pełni wiary we własne siły ruszyliśmy na szlak!
Termin: 12 -19 sierpnia 2013
Dystans: ok 107 km (bez trasy pokonanej autostopem)
Pasma: G. Izerskie, Karkonosze, G. Kamienne
Najwyższy szczyt: Śnieżka 1602 mnpm
"Długi" wyjazd wakacyjny w 2013 roku był niejako kontynuacją pomysłu realizowanego od poprzedniego lata, kiedy to obchodziliśmy górami całą Kotlinę Kłodzką. Tym razem wybraliśmy się w zachodnią część gór aby wypełnić tym samym plan przedreptania całych Sudetów. Spacer zajął nam 8 dni, które podarowały nam wspaniałą pogodę i dobre humory na cały wypad. Plecaki zostały spakowane, wstępne trasy wyznaczone, a buty napastowane. Pełni wiary we własne siły ruszyliśmy na szlak!
wtorek, 25 lutego 2014
Narodziny Dzikusa
Ciężko dokładnie określić moment narodzin Dzikusa. Jak wiele procesów, również ten był rozciągnięty w czasie. Dzikus rodził się nad rzeką w blasku ogniska, w mglistych dolinach górskich i rozświetlonych szczytach, rodził się z gołym tyłkiem w gąszczu pokrzyw podziwiając nadciągające granatowe burzowe chmury sunące po stalowym niebie. Rodził się pośród błyskawic i grzmotów, drżąc skulony przejęty pierwotnym lękiem. Dorastał przemoczony i wychłodzony, głodny i zmęczony, spragniony w upale i szukający schronienia w cieniu drzew. Dorastał w szacunku do Natury, którą uczył się darzyć uczuciem tak złożonym, że nie potrafił go nazwać. Kontakt z Naturą dawał jednak Dzikusowi sił, dostarczał emocji i wrażeń. I tak nawiązała się więź. Najprawdziwsza i najbardziej naturalna, więź człowieka z Naturą.
Dość tych patetycznych banałów!
Dlaczego Dzikus? Bo uwielbiam "dzikować", łazić po lesie, taplać się w błocie i spać w krzakach. Lubię się zmęczyć, sponiewierać, lubię to, co dzięki temu dostaję - spokój ducha i umysłu.
Dlaczego Szlachetny? Bo nauczyłem się czytać i pisać, a i lampką dobrego wina nie pogardzę, bo jak patrzę na swoje żyły to są błękitne ;).
Kim był Szlachetny Dzikus kiedyś, możecie się dowiedzieć z dzieł myślicieli. Poszukajcie sami.
Kim jest Szlachetny Dzikus w moim wykonaniu dowiecie się z tego bloga.
Zapraszam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)