Spływy

  1. Uderzenie fali
  2. Obrzyca - maj 2013 
  3. Szlak Konwaliowy - maj 2012 
  4. Droga krajowa nr H2O 
  5. Przymiarki przed startem - droga nr H20 
  6. Bystrzyca - Droga H2O - Etap I 
  7. Odra - Droga H2O - Etap II 
  8. W górę rzeki - Droga H2O - Etap III 
  9. Wpuszczony w kanał - Droga H2O - Etap IV  

3 komentarze:

  1. Cześć Dzikusie :)
    Nie wiedziałem gdzie zapytać, ale chyba tu będzie pasownie. Piszesz, że pływałeś Nysą Kłodzką, mam do niej sentyment, chciałbym kiedyś spłynąć - jaki odcinek polecasz, żebym nie dostał zawału z rozpaczy nad jej czystością? I żeby dało się na kanu, czyli w miarę łatwo technicznie, bo załadowane kanu to nie górski kajak :)
    Przy okazji zapraszam na swojego bloga, bo chyba intencje pisaniny zbliżone? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czołem!
      Twoja wiadomość wywołała u mnie natłok pozytywnych myśli, wspomnień i powrotu do różnych planów. Bardzo przyjemne w tej zimowej aurze ;) Na Nysę Kłodzką schodziłem 2-3 razy i za każdym razem pływałem Przełom Bardzki na odcinku Młynów - Bardo, mogę więc wypowiedzieć się jedynie co do tego fragmentu rzeki. Mimo wszystko Nysa Kł. jest rzeką górską, nie ma tam wielkiego WW ale poziom wody bywa bardzo różny, raz idzie jej więcej i jest brudna a raz na odwrót. Moje pływania to były raczej spacerki kajakowe, niż spływy w pełnym tego słowa znaczeniu. Płynąłem przede wszystkim na pusto, a i tak raz się zdarzyło przyszorować o dno. Wody jednak na ogół jest tam dość również latem (chodzą tam zorganizowane spływy pontonowe, do których transportu zresztą się podczepiałem ze swoim sprzętem). Co do czystości to średnią ocena będzie raczej na plus. Nie wiem, jakie masz wymagania. Ja w śmieciach nie pływałem, trochę widać było na brzegach śladów po wyższej wodzie ale w granicach akceptowalności. Przejrzystość i kolor wody uzależnione od warunków pogodowych, chociaż dna to się nie dopatrzyłem. Widziałem natomiast sarny nad samym brzegiem, słyszałem ptaki świergolące po krzakach i urokliwość tego odcinka sprawiła, że poznanie się z Nysą Kłodzką na dłuższym fragmencie wskoczyło do worka pomysłów na przyszłość.

      Myślę, że przełom bardzki - po sprawdzeniu stanu wody- nadaje się również i dla kanu, może być uciążliwy (min. 1 przenoska, ew. płycizny) ale technicznie osiągalny bez większych obostrzeń -może dwa zauważalne bystrza tuż przed Bardem.

      Mam nadzieję, że pomogłem i zachęciłem do wyskoczenia chociaż na chwilkę, przy okazji.

      Pozdrawiam,
      SzD

      p.s. A pytać to można wszędzie, tu i na maila :)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź, o szczegóły dopytam wkrótce mailem :)

      Usuń